Chorobą współistniejącą (ostatnio bardzo modne słowo) jest także OTYŁOŚĆ.
Choć ta choroba w statystykach jest jakoś dziwnie pomijana (nie wiem czemu). OTYŁOŚĆ ZNAJDUJE SIĘ W MIĘDZYNARODOWEJ KLASYFIKACJI CHORÓB ICD-10 POD SYMBOLEM E66.
Okazuje się, że pacjenci otyli ( w tym osoby młode), z nieprawidłowym BMI razy częściej są hospitalizowani z powodu ciężkiego przebiegu COVID-19, a ponad razy wzrasta ryzyko podłączenia ich do respiratora w porównaniu do pacjentów z prawidłową masą ciała.
Takie są fakty.
Dalej.
Krew osób otyłych krzepnie szybciej – stąd istnieje wyższe ryzyko niebezpiecznej dla życia zatorowości w przebiegu zakażenia.
Duża zawartość tkanki tłuszczowej utrudnia wentylację (oddychanie), co prowadzi do duszności.
Tkanka tłuszczowa produkuje dużo czynników prozapalnych – pogarszając stan zakażonego pacjenta i spowalniając okres rekonwalescencji.
ŹRÓDŁA:
https://insulinoopornosc.com/otyloscakoronawirus/
https://www.mp.pl/…/250461,otylosc-jako-czynnik-ryzyka…